Raportuj komentarz

Oj Jasiu Jasiu TY WĘDROWNICZKU! Podziwiam Cię za upór w dążeniu do celu,
a jednocześnie za Twoją skromność, przychylność, ciepło dla drugiego człowieka i nie dziwię się, że we wszystkich napotkanych ludziach widzisz przyjaciół, a wiem co piszę , bo razem przejechaliśmy "troszkę" kilometrów. Marzy mi się wyjazd przed siebie z takim kumplem, ale skąd wziąć tyle urlopu , jak się pracuje.
Do zobaczenia na szlaku rowerowym:
Ulka (i Franek) z Gdyni